Influencer marketing – wersja funeralna. Czyli jak wypromowano paryski cmentarz na początku XIX wieku

W sklepach są kubki-duchy lub przerażające dynie i świece w kształcie czaszek. Ponad połowa działu "dla domu" w TKMaxx przypomina wnętrza rodem z Rodziny Addamsów. To oznacza, że zbliża się Halloween. Nie jestem szczególną fanką takiej stylistyki i nie obchodzę tego dnia. Niemniej pozostając w tym klimacie, zapraszam na krótki październikowy wpis. 

Podejdźcie do niego z dystansem i potraktujcie jako ciekawostkę.  

Cmentarz Père Lachaise w Paryżu, bo o nim będzie mowa, to jedno z najsłynniejszych miejsc pochówku na świecie i  największy cmentarz w stolicy Francji, zajmujący ponad 40 hektarów. Père Lachaise jest znany zarówno ze swojej zabytkowej architektury, jak i z grobów wielu wybitnych postaci. Spoczywają tam m.in. Oscar Wilde, Fryderyk Chopin, Édith Piaf oraz Jim Morrison. Cmentarz ten jest także popularnym miejscem spacerów, przyciągającym turystów z całego świata.

Jednak początki nie były łatwe…

  • Lokalizacyjnie słabo, bo na wschodzie, daleko od centrum i w biednej dzielnicy.
  • Pierwszy publiczny cmentarz – publiczny, czyli odłączony od parafii, a przecież Francuzi (w końcu Francja jest „najstarszą córą Kościoła”) byli przyzwyczajeni do pochówku właśnie obok swojej parafii.

A tak dobrze się zapowiadało… 

Ten, wręcz park krajobrazowy, zaprojektowany przez Alexandre'a Théodore'a Brongniarta w 1804 roku, miał zastąpić obskurne cmentarze parafialne. Dziesięć lat później cmentarz zawierał zaledwie 2000 grobów.

Z pomocą przychodzą działania marketingowe!

Trzeba było poprawić wizerunek marki – czyli wizerunek cmentarza Père Lachaise.

No i postawiono na celebrytów. Tych już nieżyjących. W 1817 roku prefekt Paryża z zacięciem marketingowym zadecydował o przeniesieniu grobów Moliera i La Fontaine'a na Père Lachaise, wraz ze szczątkami Héloïse i Abélarda, słynnej pary z czasów średniowiecza, które zostały umieszczone w mauzoleum. No i zrobiło się trochę bardziej prestiżowo.

Et voilà!

Mamy sukces. Ceny kwater rosną, a mniej więcej dziesięć lat później cmentarz mieści już prawie 33 000 grobów. Dziś jest ich 70 000, w tym setki znanych osób ze świata polityki, nauki i kultury. Do tego ok 3,5 miliona odwiedzających każdego roku.


No to teraz przeanalizujmy krótko, dlaczego influencer marketing jest skuteczny. To tylko kilka punktów, bo ten temat jest zdecydowanie szerszy. Zaznaczam, że przywołuję go tutaj w bardzo okrojonym kształcie na potrzeby tekstu. 

  1.  Rozpoznawalność i autorytet - rozpoznawalność celebrytów przyciąga innych, którzy aspirują do takiego życia (w tym wypadku to słowo nie jest zbyt trafione), jakie mają influencerzy. Mają też często wpływ na decyzje zakupowe.
  2. Prestiż - jeśli influencer lub celebryta coś ma, coś robi, to musi być coś naprawdę dobrego i wartościowego. 
  3. Społeczny dowód słuszności - czyli mechanizm psychologiczny, w którym ludzie podejmują decyzje na podstawie zachowań innych.
  4. Przyciąganie uwagi i zasięgi - o celebrytach się mówi, więc z reguły kampanie z ich udziałem wzbudzają większe zainteresowanie.
Polecam unikać dosłownych odniesień do zjawiska opisanego powyżej. Chociaż niewątpliwie główne założenia znalazły tam zastosowanie.


***

Pisząc ten tekst dowiedziałam się, że marketing funeralny naprawdę istnieje i nawet są organizowane targi branżowe. Człowiek uczy się całe życie.